Tubmarinus w Egipcie
W trakcie swojej długiej kariery, Tubmarinus budował miasta i przeżywał przygody od Ameryki po Morze Śródziemne, ale nikt nie pytał go wcześniej o jego pierwsze stanowisko jako architekta Faraonów - aż do teraz. Ta kampania o średnim poziomie trudności składa się z 9 epizodów, wliczając w to 3 kolonie.
Tak jest, to się dzieje naprawdę... Haspen upichcił kolejną kampanię
Co bardziej pamiętliwi zapewne kojarzą zacnego Tubmarinusa z tej misji, gdzie starzec opowiadał wnukom o swojej drodze do zostania certyfikowanym Atlantydzkim Architektem. Tym razem, jego dorosły już wnuk, Mediteranus, zdecydował sie zapytać dziadka co było potem, tj. gdy Tubmarinus zaciągnął się do pracy u Egipskich Faraonów.
Także ta misja skupiona jest na budowie monumentów; wszakże czym byłby Egipt bez Piramid? Poziom trudności jest znacznie wyższy niż podczas poprzedniego spotkania z Tubmarinusem, a kilka epizodów będzie wymagało innego niż zwykle podejścia do zgromadzenia zapasów, budowy pomników czy planowania miasta.
Ufam jednak, że dacie sobie radę. Miłej zabawy!
Napisz co Ty o tym myślisz
Zobacz wszystkie (16) komentarze
Pomijając ten kataklizm było przy czym posiedzieć.
Już kilka lat temu zacząłem je pobierać i czasami sobie pykać, w końcu stwierdziłem, że czas na feedback
Jeśli chodzi konkretnie o tę misję to też muszę przyznać, że budowa piramidy na czas to był genialny pomysł! Ostatni raz się tak emocjonowałem, jak grałem w Zeusa pierwszy raz chyba
Ale z dobrych pomysłów też bym dodał w ostatnim epizodzie wymuszone kradzieże oliwek na Cylicji, jako jedyny sposób na zaopatrzenie miasta w oliwę. Fajny też motyw z pozbawieniem miasta granitu przez lawę.
Misję przeszedłem oczywiście na bogu, raz miałem przerwę jednodniową kiedy ogólnie zebranymi kłopotami (potwory) moje miasto miało siłę roboczą w okolicach 30 ludzi i zaczęło się zamieniać w ruinę
Fajna historia ogólnie, naprawdę przyjemna misja.
Mam jednak pytanie, czy w ostatnim rozdziale da radę podbić Cylicję i Abu Metetet, czy jest tak ustawione, że się nie da po prostu? Atakowałem takimi ekipami raz po raz, na 1 tarczę, chyba kilkanaście razy i nie dało rady podbić.
Pozdro!
Witamy na forum, tak swoją drogą, i dzięki za wieloletnie granie w moje misje.
EDIT: Pójdę i zobaczę w edytorze, czy czegoś nie poknociłem.
W załączniku nowa wersja, gdzie Abu Metetet można podbić, jeśli zacznie się kampanię od nowa, albo przynajmniej od epizodu 4-go (po ostatniej kolonii). Ziemka naszego kochanego o podmianę proszę.
A eravien wielkie dzięnx za zauważenie błędu!
Hahaha. Załącznik przeniesiony do pierwszego postu.
Od dziś oficjalnie przypinam Ci zasłużoną łatkę "Pan kataklizm".
Od dziś oficjalnie przypinam Ci zasłużoną łatkę "Pan kataklizm".
To za następną kampanię, tj Heraklidów, dostanę kolorową wstążeczkę do tej łatki, tak?
Misja jak zawsze u ciebie na najwyższym poziomie - czy chodzi tu o treści między misjami, design mapy czy... kataklizmy xD Mówiąc szczerze, za wyjątkiem poziomu "na czaas" (swoją drogą genialny pomysł) kampania nie wydawała się aż taka trudna. Pewnym utrudnieniem było tak długie zablokowanie zbierania podatków. Z drugiej wszelkie "niespodzianki" mitologiczne można było przewidzieć dzięki wstępom do epizodów, co pozwoliło mi na szybką reakcje i budowanie odpowiednich świątyń.
Poza tym miałem jakieś wyjątkowe szczęście jeśli chodzi o umiejscawianie obiektów na mapie. W epizodzie na czas trzęsienie ziemi zatrzymało się 2 kratki od mojej piramidy. Myślałem, że zawału serca dostanę xD A w mieście macierzystym wszystkie potwory i kataklizmy były daleko od moich głównych zabudowań.
Zgadzam się też z poprzednikami, że pomysł na zapewnienie dostaw oliwy tylko przez grabież jest ciekawy, ale dłużej niż w 1 epizodzie byłby już trochę irytujący
Ogólnie mogę tej kampanii dać z czystym sumieniem 10/10